Kompendium - lektury i motywy - liceum/technikum

Chłopi
Władysław Stanisław Reymont
streszczenie szczegółowe

Tom I Jesień

Pewnej jesieni stara Agata jak co roku opuściła Lipce i wyruszyła na żebry. W tym samym czasie we wsi trwały podorywki i kopanie ziemniaków urozmaicone plotkami. U Borynów zachorowała krowa zgoniona przez gajowego. Leczenie przez kościelnego Jambrożego nie pomogło i trzeba ją było dobić. Zdenerwowany Maciej Boryna, gospodarz na 32 morgach, odgrażał się, że pozwie dwór do sądu za stratę. Wspominał gospodarność i zaradność zmarłej żony i ubolewał, że gospodarstwo upada z braku gospodyni, bo synowa Hanka i małoletnia córka Józka nie dają sobie rady. Znajomi radzili mu, żeby się ożenił kolejny raz, ktoś zasugerował Jagnę, młodą córkę Dominikowej Paczesiowej. Boryna wiedział, że dziewczyna jest bardzo ładna.

Tymczasem Boryna otrzymał wezwanie do sądu z pozwu wyrzuconej służącej Jewki, która oskarżyła go o gwałt. W sądzie w Tymowie rozpatrywano też inne sprawy — z pozwu Dominikowej przeciw Bartkowi Kozłowi o kradzież świni. Sprawy Jewki przeciw Borynie nie rozstrzygnięto. Wracając do domu, Boryna rozmyślał na temat ślubu z Jagną.

W niedzielę Kuba, parobek Borynów, udał się do księdza, by wręczyć mu parę złapanych kuropatw. Powszechne zdumiano się zachowaniem Kuby w kościele, gdyż parobek nie stał w kruchcie, ale poszedł śmiało do przodu między gospodarzy. Podczas świątecznego obiadu syn Boryny, Antek, po raz kolejny pokłócił się z ojcem o gospodarstwo.

22 października podczas jarmarku na świętą Kordulę Boryna rozmawiał z Kubą na temat jego dalszej służby. Potem wraz z Antkiem, Hanką i Józką udał się na jarmark. Podwieźli ich organiści, bardzo dumni ze swojego syna Jasia, kształcącego się na księdza. Boryna złożył zapowiadany pozew w sprawie krowy. Podczas zwiedzania straganów napotkał Jagnę i kupił jej w prezencie piękną chustkę. Niedługo potem u Dominikowej pojawił się Ambroży w sprawie swatów Boryny z Jagną.

Jagusia miała jednak więcej zalotników — po roku nieobecności powrócił do wsi Mateusz Gołąb, bogaty kawaler. Większość mieszkańców wsi spotkała się na deptaniu kapusty u Borynów. Była tam także Jagna, którą do domu odprowadzał Antek, również w niej zakochany.

Wkrótce gruchnęła wieść o zaręczynach Jagny i Macieja. Dziewosłęby wójta i sołtysa pojawili się u Dominikowej i omówili sprawy majątkowe związane z małżeństwem. Podczas zabawy w karczmie wyszło na jaw, że pan zamierza sprzedać las. Wiadomość wywołała falę pogróżek ze strony chłopów.

Tydzień przed Dniem Zadusznym wyszły zapowiedzi Macieja i Jagny. Kuba z małym parobkiem Borynów, sierotą Witkiem, wpłacili na wypominki. W same Zaduszki po południu odwiedzano zmarłych na cmentarzu. Kuba z Witkiem odwiedzili zapomniane mogiły, Kuba opowiadał chłopcu o powstańcach 1863 r. i o śmierci swojej matki.

W Antku wzbierał gniew na ojca o ziemię i o Jagnę, do której pałał coraz większym pożądaniem. Ze złości pokłócił się ze szwagrem — kowalem, mężem jego siostry Magdy, który dopominał się części ziemi jako posagu należnego Magdzie. Potem pobił się z ojcem, który wygnał syna z rodziną z chałupy. Przenieśli się do ojca Hanki, starego Bylicy.

W chacie Dominikowej trwały przygotowania do wesela Jagny. Dziewczyna myślała sporo na temat swoich stosunków z dziećmi Macieja. Na ślubie i weselu bawiła się prawie cała wieś. W jego czasie Witek odwiedził chorego Kubę, by mu opowiedzieć o weselu. Widząc stan przyjaciela, sprowadził do chorego Jagustynkę i Jambrożego, którzy orzekli, że nie są mu w stanie pomóc. Nowożeńcy uroczyście przenieśli się do chałupy Borynów. Kuba zmarł samotnie.

« wszystkie materiały do tej książki