Kompendium - lektury i motywy - liceum/technikum

Nie-Boska komedia
Zygmunt Krasiński
streszczenie szczegółowe

Część pierwsza

Wprowadzenie – poetycki komentarz do części I

Ten komentarz wypełniają rozważania narratora dotyczące cierpień poety, „błogosławionego” poezją, którą nosi gdyby gwiazdę na czole swoim. Losem poety jest przeżywanie poezji i wyrażanie jej w słowach – wydawanie na marną rozkosz ludziom. Poezja nie przynosi szczęścia, istnieje bowiem zasadnicza różnica między poezją a życiem.

fragment 1

miejsce: nieokreślone, akcja rozgrywa się w wymiarze metafizycznym

osoby: Anioł Stróż

Anioł Stróż błogosławi ludziom dobrej woli i – wyrażając nadzieję, że on jeszcze zbawion być może – posyła do bohatera (Męża) oblubienicę, która ma się stać dla niego żoną dobrą i skromną.

fragment 2

miejsce: najpierw jak we fragmencie 1, później wnętrze wiejskiego kościoła

osoby: Chór Złych Duchów, Anioł Stróż, Ksiądz, Mąż, Żona, świadkowie

Niejako w odpowiedzi na gest Anioła Stróża Złe Duchy powołują do istnienia cień nałożnicy, umarłej wczoraj i wysyłają ją do bohatera, by stała się kochanką poety. Wraz z tym widmem Złe Duchy wysyłają bohaterowi sławę oraz pokusę w postaci spróchniałego obrazu Edenu (raju). Te wszystkie mary mają za zadanie omamić wyobraźnię poety i zniewolić go, odciągając od żony, rodziny i prawdziwej poezji.

Anioł Stróż, unoszący się nad kościołem, w którym bohater bierze właśnie ślub, obiecuje mu szczęście pod warunkiem, że dotrzyma małżeńskiej przysięgi. W tym czasie Ksiądz udziela ślubu młodej parze. Po ceremonii w pustym kościele zostaje sam Mąż (Henryk), który w obliczu Boga przysięga miłość i wierność Żonie.

fragment 3

miejsce: komnata pełna osób – bal – muzyka – świece – kwiaty

osoby: Pan Młody, Panna Młoda, tłum gości weselnych

W czasie wesela Pan Młody zachwyca się urodą swojej żony, zachęca ją do tańca, a Panna Młoda ślubuje mu wierność.

fragment 4

miejsce: przestrzeń nad ogrodem i cmentarzem

osoby: Duch Zły pod postacią Dziewicy

Noc. Zły Duch pod postacią dziewicy przelatuje nad ogrodem, zaklinając kwiaty. Następnie przelatuje nad cmentarzem, zdobiąc się świeżością i wdziękami umarłych dziewic oraz suknią zmarłej księżnej. W ten sposób zjawa przygotowuje się do uwiedzenia bohatera.

fragment 5

miejsce: pokój sypialny nowożeńców

osoby: Mąż, Żona, Dziewica (widmo)

We śnie Mąż widzi Dziewicę i zachwyca się jej urodą. Gdy budzi się i widzi śpiącą obok Żonę, zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę jego uczucia należą do innej. Widmo Dziewicy wypowiada dwa słowa: Zdradziłeś mnie, po czym znika. Mąż zaczyna żałować, że poślubił kobietę, której tak naprawdę nie kochał. Ze snu budzi się Żona, zdająca sobie sprawę, że jakaś troska trapi jej męża. Ten wychodzi do ogrodu, zaklinając małżonkę, by nie szła za nim i została w łóżku.

fragment 6

miejsce: ogród przy świetle księżyca – za parkanem kościół

osoby: Mąż, Dziewica, Głos Kobiecy (Żona)

W swoim monologu Mąż skarży się, że od dnia ślubu znajdował się w jakimś odrętwiającym śnie, że jego małżeństwo – choć uświęcone nierozerwalnym sakramentem – było pomyłką, gdyż między nim a Żoną nie istnieje „braterstwo dusz”. Gdy tak narzeka na swój związek z niekochaną kobietą, pojawia się Dziewica i wymusza na Mężu obietnicę, że pójdzie za nią, kiedykolwiek ona przyleci po niego. Bohater przysięga: o każdej chwili twoim jestem. Dziewica znika, a z okna domu osamotniona Żona przyzywa Męża: Mój drogi (...) wracaj, mój najlepszy, bo mi tęskno samej w tym czarnym, dużym pokoju.

fragment 7

miejsce: salon (kolebka z uśpionym dzieckiem w kącie)

osoby: Żona, Mąż, Dziewica (widmo)

Żona mówi o przygotowaniach do chrztu nowo narodzonego dziecka (Orcia), żali się też Mężowi, że ten ostatnio przestał się do niej odzywać i już nawet na nią nie patrzy. Za oknem słychać grzmot zbliżającej się burzy – do salonu wchodzi Dziewica. Mąż widzi ją jako cudowną piękność, ale Żona dostrzega prawdziwy obraz zjawy: to widmo blade, jak umarły – oczy zgasłe (...). Całun w szmatach opada jej z ramion. Dziewica wzywa Męża do pójścia za nią. Bohater decyduje się na porzucenie domu i rodziny, wychodzi za Dziewicą. Żona błaga go, by został, a po jego wyjściu pada zemdlona.

fragment 8

miejsce: sala w pałacu (chrzest Orcia)

osoby: Ojciec Beniamin, Ojciec Chrzestny, Matka Chrzestna, mamka z dzieckiem, Żona, goście

Ojciec Beniamin chrzci dziecko, nadając mu imiona Jerzy Stanisław. W tym czasie goście rozmawiają o nieobecności Męża (tu nazywają go Hrabią) i o złym stanie zdrowia Żony. Nagle Żona podchodzi do kołyski i, mimo protestów kapłana, wypowiada słowa: Błogosławię cię, Orciu, błogosławię, dziecię moje. – Bądź poetą, aby cię ojciec kochał, nie odrzucił kiedyś. Myśli, że w ten sposób zapewni dziecku miłość ojca, a jej samej – przebaczenie Męża. Po wypowiedzeniu słów: Przeklinam cię, jeśli nie będziesz poetą Żona mdleje i zostaje wyniesiona z salonu. Wkrótce po tym zdarzeniu chrzciny się kończą.

fragment 9

miejsce: piękna okolica – wzgórza i lasy – góry w oddali

osoby: Mąż, Głos Dziewicy

Wabiony głosem Dziewicy Mąż idzie za nią po górskich bezdrożach.

fragment 10

miejsce: góry i przepaście ponad morzem

osoby: Mąż, Dziewica, Głosy, Chór Złych Duchów, Duch Zły, Anioł Stróż

Błądząc po górach za głosem Dziewicy, Mąż spostrzega nagle, że od tej, za którą podąża, oddziela go olbrzymia przepaść. Dziewica zachęca go, by nadal szedł za nią, złośliwe głosy pytają z ironią, gdzie jego skrzydła. Nagle Mąż dostrzega prawdziwe oblicze Dziewicy, która na jego oczach przemienia się w odrażającego kościotrupa odzianego w szmaty. Ten upiór wciąż jednak przypomina bohaterowi o jego przysiędze. Mąż jest już bliski samobójczego skoku, wie, że został uwiedziony przez złe moce. W tym momencie pojawia się jednak Anioł Stróż, który nakazuje bohaterowi wrócić do domu, nie grzeszyć więcej i miłować swojego syna, właśnie chrzczonego (być może właśnie ta okoliczność decyduje, że Mąż zostaje uratowany).

fragment 11

miejsce: salon

osoby: Mąż, Sługa, Głos Skądsiś

Po powrocie do domu Mąż dowiaduje się od Sługi, że jego żona (Maria) została dzień wcześniej odwieziona do domu dla obłąkanych. Gdy rozpacza, odzywa się tajemniczy głos: Dramat układasz, zarzucając mu poetyzowanie tragedii innych ludzi oraz własnych cierpień.

fragment 12

miejsce: dom obłąkanych

osoby: Żona Doktora, Mąż

Po wytłumaczeniu, że jest przyjacielem męża Marii, bohater zostaje przez Żonę Doktora wpuszczony do domu dla obłąkanych.

fragment 13

miejsce: pokój w domu obłąkanych

osoby: Mąż, Żona, Doktor, Żona Doktora, kobiety

W czasie przerywanej głosami obłąkanych kobiet rozmowy z Żoną Mąż zachęca ją do opuszczenia miejsca, w którym się znalazła. Żona zwierza się Henrykowi, że Bóg zesłał na nią ducha poezji i stała się poetą (popadła w obłęd). Oznajmia też Mężowi, że ich syn w przyszłości będzie poetą, gdyż w czasie chrztu błogosławiła go, rzucając jednocześnie przekleństwo. Po chwili Żona traci przytomność. Wkrótce Doktor oznajmia Mężowi śmierć Marii.

Część II

Wprowadzenie – poetycki komentarz do części II

Wstęp do części II to apostrofa do Orcia, syna Męża. Orcio jest już kilkuletnim chłopcem, który jednak nie bawi się jak inne dzieci w jego wieku. Często popada w dziwną zadumę, a w oczach jaśnieje mu iskra, której nikt nie rozumie. Ludzie zachwycają się jego urodą i wdziękiem, ale ojciec jako jedyny milczy i spogląda ponuro, rozumiejąc, że jego syn jest natchniony darem, a jednocześnie przekleństwem poezji.

fragment 1

miejsce: cmentarz

osoby: Mąż, Orcio

Od śmierci Żony minęło 10 lat. Mąż wraz z Orciem odwiedzają jej grób, by pomodlić się za zmarłą. Orcio ciągle zastępuje wyuczony tekst modlitwy słowami, które się nawijają i bolą w głowie tak, że musi je powiedzieć. Zwierza się też ojcu, że często widuje swoją matkę, przeważnie wtedy, gdy usypia i jest na granicy snu. Wtedy zjawia się matka i przemawia do niego. Słysząc opowieść syna, Mąż popada w rozpacz i błaga Boga, by zmiłował się nad Orciem i nie odbierał mu rozumu, nie opuszczał go.

fragment 2

miejsce: nieokreślone, podczas spaceru

osoby: Filozof, Mąż, damy i kawalerowie

W trakcie spaceru Mąż rozmawia z Filozofem, który przepowiada rewolucyjne zmiany w porządku świata. Mąż oponuje jednak, pokazując swemu adwersarzowi spróchniałe drzewo, które, mimo iż wypuszcza jeszcze zielone listki, wkrótce upadnie i pójdzie na opał. Taka jest, według Męża, wartość teorii Filozofa i jego samego.

fragment 3

miejsce: górski wąwóz

osoby: Mąż, Anioł Stróż, Mefisto, Orzeł

Ten fragment rozpoczyna się monologiem Męża, który stwierdza, że po latach filozoficznych rozważań wypalił się wewnętrznie z wszelkich uczuć, ale nie poznał tajemnicy sensu istnienia. Z pomocą przychodzi mu Głos Anioła Stróża, wskazujący Mężowi drogę miłości i pomocy bliźnim, jaką powinien podążać. Natychmiast pojawia się jednak Mefisto, który zsyła na Męża wizję wielkiego czarnego Orła, zachęcającego bohatera do podjęcia walki o cześć i potęgę ojców. Gdy Mąż zostaje sam, postanawia się na człowieka przetworzyć, podjąć walkę u boku swych braci, a więc wśród ludzi, a nie w krainie poetyckich uniesień.

fragment 4

miejsce: pokój

osoby: Mąż, Lekarz, Orcio

Orcio jest już czternastoletnim chłopcem, chorym na oczy. Mimo wysiłków wielu medyków choroba postępuje. Mąż wzywa kolejnego lekarza, który stwierdza u Orcia osłabienie zupełne nerwu optycznego i oznajmia ojcu, że jego syn całkowicie straci wzrok. Zrozpaczony Mąż pyta syna, czy jeszcze widzi, ten odpowiada, że widzi, ale tylko oczyma duszy.

fragment 5

miejsce: nieokreślone

osoby: Lekarz, Ojciec Chrzestny, Mąż

Jest późny wieczór. Lekarz rozmawia z Ojcem Chrzestnym o nieszczęściach, jakie spadają na rodzinę Męża: ślepota syna, a wcześniej obłęd i śmierć żony. Tymczasem pojawia się Mąż, który – jak się okazuje – wezwał Lekarza, by ten zobaczył dziwne zachowanie Orcia: chłopiec co noc budzi się zawsze około dwunastej, wstaje i przez sen mówi.

fragment 6

miejsce: pokój sypialny Orcia

osoby: Krewni, Lekarz, Ojciec Chrzestny, Orcio, Służący, Mamka, Mąż

Akcja przenosi się do sypialni Orcia, gdzie rodzina Męża wraz z Lekarzem obserwuje dziwne zachowanie chłopca. Orcio we śnie wstaje z łóżka, następnie zaczyna chodzić po pokoju i mówić przez sen: Jam się urodził synem światła i pieśni. Lekarz stwierdza u chłopca pomieszanie zmysłów, połączone z nadzwyczajną drażliwością nerwów. Gdy – już po wyjściu większości zebranych z pokoju – Orcio się budzi, nie pamięta, co się z nim działo.

Część trzecia

Wprowadzenie – poetycki komentarz do części III

Wstęp do III części Nie-Boskiej komedii to opis początku rewolucji społecznej, która zmieni obraz dotychczasowego świata. Najpierw zostaje ukazany uzbrojony w młoty i topory tłum nędzarzy, stojących u bram miasta, żądny zemsty za wieki udręczeń, jakich doznawał ze strony panów. Do tego tłumu przemawia przywódca rewolucji – jest nim Pankracy. Tłum wiwatuje na jego cześć.

fragment 1

miejsce: szałas

osoby: Przechrzta, Chór Przechrztów, Leonard

W szałasie spotykają się przechrztowie (pogardliwa nazwa wyznawców judaizmu, Żydów, którzy dla własnej korzyści przyjęli chrzest, a więc stali się chrześcijanami). Rozmawiają o spisku, w którym uczestniczą. Ostatecznym celem rewolty ma być zniszczenie chrześcijan. Szalejąca wokół rewolucja jest im na rękę, gdyż przynosi zagładę Krzyżowi, symbolowi znienawidzonego przez Żydów Chrystusa. Do szałasu wchodzi Leonard i wzywa Przechrztę do Pankracego.

fragment 2

miejsce: namiot

osoby: Pankracy, Leonard, Przechrzta

Leonard przyprowadza Przechrztę do namiotu, w którym mieszka Pankracy, przywódca rewolucjonistów. Pankracy chce się spotkać z hrabią Henrykiem, wysyła więc do niego Żyda, by ten umówił ich na potajemne spotkanie pojutrze w nocy. Nie podoba się to Leonardowi, który po wyjściu posłańca protestuje, podejrzewając wodza o zdradę. Pankracy tłumaczy swemu zastępcy, że chce przeciągnąć Henryka na stronę rewolucji, a poza tym na spotkanie pójdą we dwóch. Po wyjściu Leonarda Pankracy rozmyśla o hrabim Henryku jako o równym sobie i ostatniej przeszkodzie na drodze do zwycięstwa.

fragment 3

miejsce: polana w lesie, na której położony jest obóz rewolucjonistów

osoby: Mąż, Przechrzta, Dziewczyna, Lokaje, Kamerdyner, Rzeźnicy, Kobieta, Bianchetti, Rzemieślnik, Chłopi

Mąż (hrabia Henryk) zmusił Przechrztę, by ten oprowadził go zamaskowanego po obozie rewolucji. W czasie swej wędrówki obserwuje poszczególne grupy ucztujących i rozmawiających rebeliantów. Rewolucjoniści przeklinają panów, wyliczają krzywdy, jakich od nich doznali, i przysięgają im zemstę. Lokaje chwalą się, że pozabijali baronów, rzeźnicy szykują noże na rzeź, chłopi ciągną swego pana, by go zabić. Najemny żołnierz Bianchetti w rozmowie z Mężem daje wyraz swojej pogardzie wobec rewolucjonistów. Czuje się człowiekiem innej – lepszej – kategorii, po zwycięstwie rewolucji pragnie zaprowadzić własny porządek.

fragment 4

miejsce: wzgórze w innej części lasu

osoby: Maż, Przechrzta, Leonard, Dziewica, Niewiasty, Mężowie, Zabójcy, Herman (Syn Filozofa), Kapłani, Filozofowie, Dziewczyny, Dzieci, Artyści, Duchy, lud

Wędrówka hrabiego Henryka po obozie rewolucji kończy się na wzgórzu, gdzie Mąż obserwuje Leonarda, który odprawia bluźniercze obrzędy „nowej wiary”. Dzieje się to w sąsiedztwie ruin kościoła i cmentarza, zburzonych przez rewolucjonistów. Leonard przemawia do uczestników obrzędu niczym prorok, mówiąc im o nastaniu nowego świata, z nowym bogiem swobody i rozkoszy. Przepowiada, że w nowym świecie wszyscy ludzie będą równi, szczęśliwi i wyzwoleni od cierpienia. Dalsza część obrzędu polega na wyświęceniu przez proroka Leonarda Zabójców, których zadaniem będzie iść bez trwogi i mordować bez wyrzutów. Syn Filozofa, Herman, otrzymuje święcenia zbójeckie i wyrusza na czele orszaku, by niszczyć stare pokolenia po wszech stronach świata. Po zakończeniu obrzędu Mąż z Przechrztą ruszają do wąwozu św. Ignacego, po drodze hrabia Henryk słyszy dochodzące z lasu głosy Duchów, lamentujących nad zburzonymi kościołami i sprofanowanymi ołtarzami. Mąż przysięga, że przywróci panowanie Boga. Po dojściu do wąwozu Przechrzta wraca do obozu rewolucji, a hrabia Henryk dołącza do swoich wojsk.

fragment 5

miejsce: las w nocy

osoby: Pankracy, Leonard

Jest noc. Pankracy na czele oddziału rewolucjonistów podchodzi do siedziby Henryka, następnie nakazuje swoim ludziom ukryć się w lesie, a sam udaje się na spotkanie z Mężem.

fragment 6

miejsce: komnata w pałacu Hrabiego

osoby: Mąż, Sługa Zbrojny, Pankracy

O północy Pankracy zostaje przez Sługę wprowadzony do komnaty, w której czeka już hrabia Henryk. Pankracy proponuje Mężowi kapitulację, w zamian gwarantuje mu życie i zachowanie posiadanych dóbr. Hrabia Henryk jest zbyt dumny, by taką propozycję przyjąć, zarzuca też przywódcy rewolucjonistów, że cała jego rebelia to tylko stare zbrodnie świata ubrane w szaty świeże. Mąż wie, że Pankracy w gruncie rzeczy gardzi swoim ludem. W odpowiedzi na te zarzuty Pankracy dowodzi, że rewolucja jest wyrazem słusznej sprawiedliwości dziejowej, a z tych rewolucjonistów wyrosną następne pokolenia, które przyniosą światu nowy ład społeczny, oparty na wolności, sprawiedliwości i równości wszystkich ludzi. Mówi też Henrykowi o zepsuciu moralnym jego arystokratycznych przodków, dowodząc, że stary świat od dawna jest w stanie kompletnego rozkładu. Hrabia przeciwstawia temu twierdzeniu przykłady opieki, jakiej chłopi doświadczali ze strony szlachty, nazywa też przeciwnika młodszym bratem szatana. Twierdzi, że arystokracja jest jedynym gwarantem zachowania ciągłości tradycji i religii w społeczeństwie i to dzięki niej rozwój kulturowy i cywilizacyjny był i jest możliwy. Nie mogąc skłonić rywala do kapitulacji, Pankracy odchodzi, rzucając na hrabiego Henryka i jego syna przekleństwo.

Część czwarta

Wprowadzenie – poetycki komentarz do części IV

Na poetycki komentarz do części IV Nie-Boskiej komedii składa się opis zamku Świętej Trójcy, gdzie schronili się arystokraci. Twierdza zbudowana została na granitowych skałach, nad przepaścią. Jest świt, poranne słońce przepędza tumany mgły, zza której wyłania się zamek oblegany przez tłumy rewolucjonistów. Styl opisu nasuwa sugestię, że oto zbliża się dzień końca świata: Dolina Świętej Trójcy obsypana światłem migającej broni i Lud ciągnie zewsząd do niej jak do równiny Ostatniego Sądu.

fragment 1

miejsce: katedra w zamku Świętej Trójcy

osoby: Kapłani, Hrabiowie, Mąż, Arcybiskup, panowie, senatory, dygnitarze

W ostatnim ocalałym kościele – katedrze na zamku Świętej Trójcy – zbierają się ostatni obrońcy starego porządku. Mąż zostaje przez Arcybiskupa mianowany dowódcą twierdzy i wodzem wojsk arystokracji. Nie bardzo się to podoba zebranym w katedrze hrabiom, w cichych rozmowach między sobą zarzucają Henrykowi dumę i wyniszczenie wiernych mu oddziałów. Głos zabiera hrabia Henryk, na żądanie którego wszyscy przysięgają bronić wiary i czci przodków.

fragment 2

miejsce: dziedziniec zamku Świętej Trójcy

osoby: Hrabiowie, Mąż, Baronowie, Książęta, księża, szlachta

Do Męża podchodzą Hrabia z Baronem i Księciem. Usiłują nakłonić go do rozpoczęcia układów z oblegającymi, w efekcie których można by poddać zamek. Hrabia Henryk odmawia, grożąc, że kto wspomni o poddaniu się, ten śmiercią karany będzie. Jego słowa powtarzają z entuzjazmem wszyscy zebrani na dziedzińcu arystokraci.

fragment 3

miejsce: krużganek na szczycie wieży

osoby: Mąż, Jakub

Zbliża się koniec dnia. Na szczycie wieży Mąż wydaje Jakubowi dyspozycje dotyczące obrony zamku i usytuowania wojsk na murach. Gdy pyta go o syna, dowiaduje się, że Orcio usiadł na progu starego więzienia i śpiewa proroctwa. Po odejściu Jakuba Henryk wychodzi na taras i rozmyśla o władzy, jaką dano mu w katedrze. Przeczuwa nadchodzącą śmierć: dni kilka jeszcze, a może mnie i tych wszystkich nędzarzy, co zapomnieli o wielkich ojcach swoich, nie będzie.

fragment 4

miejsce: zamkowa komnata

osoby: Mąż, Orcio

Mąż wchodzi do komnaty, w której na łóżku siedzi Orcio. Hrabia Henryk opowiada synowi o zakończonej przed chwilą bitwie (zapewne słyszałeś wystrzały, odgłosy naszej wycieczki). Orcio mówi mu o swoim lęku i prowadzi ojca do zamkowych lochów, mówiąc: ciemności, idźcie do ciemności!

fragment 5

miejsce: lochy zamku

osoby: Mąż, Orcio, duchy

Po zejściu do lochów Orcio ma wizję, w której duchy pomordowanych i zamęczonych zbierają się, by sądzić ostatniego potomka rodu arystokratów. Oskarżony jest bliźniaczo podobny do hrabiego Henryka, tak samo jak on się porusza i mówi w gniewie. Duchy wydają wyrok na Męża: Za to, żeś nic nie kochał, nic nie czcił prócz siebie, prócz siebie i myśli twych, potępion jesteś – potępion na wieki (...), zginiesz ty i bracia twoi – a pogrzeb wasz jest bez dzwonów żałoby – bez łkania przyjaciół i krewnych – jako nasz był kiedyś na tej samej skale boleści. Przerażony Henryk ucieka z lochu, wynosząc omdlałego Orcia.

fragment 6

miejsce: sala zamkowa

osoby: Mąż, starcy, kobiety, dzieci, hrabiowie, Książę, Ojciec Chrzestny, Jakub

Do zamku przybył w poselstwie od Pankracego Ojciec Chrzestny. Za jego pośrednictwem Pankracy gwarantuje obrońcom zamku Świętej Trójcy życie, żąda jednak kapitulacji i uznania dążenia wieku. Zebrani w sali arystokraci chcą przyjąć ultimatum wodza rewolucjonistów i wypowiadają Mężowi posłuszeństwo. Powstaje zamieszanie, w czasie którego Jakub wprowadza wiernych Henrykowi żołnierzy, a Ojciec Chrzestny ucieka. Arystokraci chcą wydać Pankracemu hrabiego Henryka, jednak ten przemawia do żołnierzy, wspomina wspólnie stoczone walki i wkrótce zebrani wiwatują na cześć Męża. Żołnierze dostają obietnicę otrzymania zapasów mięsa i wódki i ruszają na mury, by kontynuować obronę zamku.

fragment 7

miejsce: okopy Świętej Trójcy

osoby: Mąż, Jakub, Orcio

Mąż chowa do pochwy szablę – właśnie skończyła się kolejna krwawa potyczka z oblegającymi zamek rewolucjonistami. Wokół widać ciała zabitych w czasie odpierania kolejnego szturmu. Jakub oznajmia wodzowi, że skończyła się amunicja. Henryk nakazuje mu, by sprowadzić do okopów Orcia, chce bowiem pożegnać się z synem. Przybyły wkrótce Orcio mówi ojcu, że właśnie słyszał głos matki, przepowiadającej mu śmierć. W chwilę po wypowiedzeniu tych słów Orcio ginie, trafiony przypadkowym strzałem. Wzburzony Mąż wzywa swoich żołnierzy i na ich czele rzuca się na wroga.

fragment 8

miejsce: Inna strona okopów

osoby: Mąż, Jakub

Jakub zostaje śmiertelnie ranny. Przed śmiercią przeklina Męża za jego upór i swoje męczarnie. Tymczasem zwycięscy rewolucjoniści zdobywają wieżę północną zamku, są coraz bliżej Henryka, który wspina się na położone nad przepaścią ruiny baszty, skąd skacze z okrzykiem: Poezjo, bądź mi przeklęta.

fragment 9

miejsce: dziedziniec zamkowy

osoby: Pankracy, Leonard, Bianchetti, Ojciec Chrzestny, rewolucjoniści, Hrabiowie, Książęta z żonami i dziećmi, Naczelnik Oddziału

Na dziedzińcu zamkowym odbywa się sąd nad pojmanymi niedobitkami arystokratów. Pankracy bez litości skazuje wszystkich na śmierć. Usiłuje temu zapobiec były posłaniec Pankracego, Ojciec Chrzestny, ale za wstawienie się za pokonanymi sam zostaje odprowadzony na miejsce kaźni. Od Naczelnika Oddziału Pankracy dowiaduje się, że widziano jakiegoś człowieka, który rzucił się z murów w przepaść. Zostawiona przez samobójcę szabla pozwala Pankracemu domyślić się, że w taki właśnie sposób zginął hrabia Henryk. Uświadomiwszy to sobie, przywódca rewolucjonistów zwraca się do arystokratów: on jeden spośród was dotrzymał słowa. Za to chwała jemu, gilotyna wam. Po wydaniu wyroku śmierci na jeńców nakazuje Bianchettiemu zburzenie twierdzy, sam zaś idzie wraz z Leonardem na szczyt baszty.

Tam Pankracy zaczyna snuć plany zbudowania nowego porządku na świecie. W pewnym momencie przerywa i blednie. Na pytanie Leonarda, co się stało, odpowiada, że widzi na niebie – po stronie zachodzącego słońca – chmurę, zza której wyłania się Chrystus. Wzrok Boga wtapia się w źrenice Pankracego, oślepia go, a w końcu zabija. Ostatnie przed śmiercią słowa przywódcy rewolucji brzmią: Galilaee, vicisti! (Galilejczyku, zwyciężyłeś!).

« wszystkie materiały do tej książki