Z legend dawnego Egiptu Bolesław Prus streszczenie szczegółowe
|
||
Akcja noweli toczy się w starożytnym Egipcie, a opisywane wydarzenia trwają jedną noc. Stuletni faraon, Ramzes, był konający. Na jego polecenie lekarz podał mu lekarstwo, po którym władca miał odzyskać siły w ciągu kilku godzin albo umrzeć. Faron rozkazał wprowadzić swego wnuka, trzydziestoletniego Horusa, do sali faraonów, aby ten po jego śmierci natychmiast przejął władzę w państwie. Wokół pałacu faraonów zgromadził się tłum oczekujący na śmierć starego i powitanie młodego władcy, po którym spodziewano się licznych dobrodziejstw. Kapłani i urzędnicy, uprzedzając życzenia Horusa, kazali przenieść zwłoki jego matki, Zefory, do faraońskich katakumb (wcześniej została pochowana między niewolnikami – z powodu litości, którą im okazywała), odwołać z wygnania Jetrona, nauczyciela i przyjaciela księcia oraz uwolnić z klasztoru jego ukochaną – Berenikę. Kiedy Horus rozmawiał o tym z dworzanami, poczuł ukąszenie w nogę. Sądził, że użądliła go pszczoła, i zlekceważył to. W tej chwili wszedł do sali wódz armii, oznajmiając, że na polecenie Ramzesa, który czuje zbliżającą się śmierć, oddaje się pod rozkazy Horusa. Książę chciał zawrzeć traktat pokojowy z Etiopią, bo żal mu było krwi przelewanej przez jego naród. Kazał wodzowi armii napisać edykt pokojowy i drugi, w którym zakazał wyrywania jeńcom języków na polu bitwy. Tymczasem coraz bardziej odczuwał ból nogi. Książę rozkazał kanclerzowi napisać kolejne dwa edykty: jeden o zmniejszeniu czynszów dzierżawnych i podatków oraz o lepszym traktowaniu niewolników; i drugi — który znosił wygnanie Jetrona. Następnie do Sali wszedł arcykapłan, któremu Horus rozkazał napisanie edyktów o przewiezieniu zwłok Zefory do grobowca faraonów i o uwolnieniu Bereniki z klasztoru. Wtedy potrzebny był już tylko pierścień faraonów, aby jego odcisk uprawomocnił dokumenty. Pierścień wciąż jeszcze należał do Ramzesa, ale stary faraon już dogorywał i lada chwila pragnienia młodego księcia miały stać się rzeczywistością. Do sali tronowej wszedł lekarz i spostrzegł bladość twarzy Horusa. Obejrzał nogę księcia i przeraził się. To nie pszczoła, lecz bardzo jadowity pająk ukąsił księcia. Niedoszłemu faraonowi pozostało zaledwie kilka minut życia. Horus wciąż jeszcze miał nadzieję, że jego dziadek umrze wcześniej, a wtedy przyniosą mu pierścień i zdąży opieczętować najważniejsze edykty. Cenny czas mijał… Z kolan słabnącego księcia zsunął się najpierw edykt o zmniejszeniu podatków, potem o pokoju z Etiopią, następnie o przeniesieniu zwłok matki i o odwołaniu Jetrona z wygnania. Pozostał tylko rozkaz uwolnienia Bereniki, ale i jego Horus nie zdążył opieczętować – zmarł. Natomiast Ramzes po wypiciu cudownego lekarstwa odzyskał siły i zdrowie. |